1. Rachunek z Belastingdienst na 3000€!!!
W zeszłym tygodniu, odebrałam telefon od załamanego klienta, który otrzymał rachunek z Belastingdienst, na kwotę ponad 3000€. Zdezorientowany i załamany zaistniałą sytuacją poprosił mnie o pomoc, ponieważ był przekonany, że nie pobrał z urzędu żadnych płatności, które mu nie przysługiwały.
Otrzymał, jak co roku zwrot podatku dochodowego oraz dodatek do ubezpieczenia (ZORGTOESLAG), który zawsze pobiera po zakończeniu roku, a więc wyliczony prawidłowo na podstawie uzyskanego w danym roku dochodu.
Po dłuższej rozmowie i zadaniu mu kilku pomocniczych pytań, dowiedziałam się, że pobiera miesięczną dopłatę do czynszu (HUURTOESLAG), ponieważ tak mu doradzono w biurze maklerskim, gdzie wynajmował mieszkanie.
Podczas podpisywania umowy, został poinformowany, że dzięki temu obniży koszty najmu a wszystkie formalności z tym związane, zostaną uregulowane przez maklera.
Niestety bardzo często otrzymuję od Was takie zgłoszenia, więc postaram się przybliżyć Wam całą sytuację i mam nadzieję, że pomoże to wielu z Was, omijać oszustów szerokim łukiem.
Co się właściwie wydarzyło?
Przyjeżdżając do Holandii, podejmując tu zatrudnienie – musimy gdzieś mieszkać. Zdarza się, że zakwaterowanie zapewnia pracodawca, ale niestety nie jest to regułą. Drugą opcją jest wynajęcie lokum na własną rękę i tu zaczynają się schody. Właściciele mieszkań niechętnie podpisują umowy z obcokrajowcami, więc korzystają z usług pośrednika, czyli biur maklerskich, które często bazują na naszej niewiedzy, podczas podpisywania umowy.
Maklerzy, aby wynająć mieszkanie, które nie jest zbyt atrakcyjne ze względu na wysokość opłat, kuszą klientów dodatkiem do czynszu (HUURTOESLAG). Przedstawiając obiecującą ofertę dofinansowania, zwracają uwagę jedynie na wysokość czynszu, która mieści się w przedziale wyznaczonym przez Belastingdienst, umożliwiającym pobieranie świadczenia. Nie wspominają natomiast, pomimo posiadanej wiedzy lub z powodu jej braku, że bardzo istotną składową kalkulacji, jest wysokość uzyskiwanego dochodu brutto.
Niestety niedoinformowany klient, widzi jedynie okazję, nie mając świadomości czekających go konsekwencji i z radością podpisuje podsuwaną mu umowę najmu.

Konsekwencje niewiedzy.
Jak powszechnie wiadomo, nieznajomość prawa szkodzi. Tak jest i w tym przypadku. Przedstawiam Wam standardowy scenariusz takiej sytuacji:
- umowa najmu zostaje podpisana,
- makler „z dobrego serca pomaga Wam” i składa za Was wniosek o dodatek do czynszu, oczywiście traktuje to jako dodatkową BEZPŁATNĄ usługę, bo przecież dobro klienta jest jego priorytetem,
- co miesiąc z Belastingdienst zostaje wypłacone świadczenie, często w wysokości do kilkuset euro,
- po zakończeniu roku, w urzędzie przeprowadzana jest kontrola kalkulacji, oczywiście pod kątem wszystkich wytycznych,
- na koniec zostaje wystawiony rachunek na kilka tysięcy euro, które należy zwrócić do urzędu (na szczęście zadłużenie rozkładane jest na 24 raty).
Makler wynajął mieszkanie, za co otrzymuje wynagrodzenie w formie premii, Wy zostajecie z wysokim czynszem, umową często podpisaną na kilka lat oraz zadłużeniem w urzędzie podatkowym.
Przechytrzyć oszusta.
Zanim podpiszemy umowę najmu i skorzystamy z „niesamowitej” oferty, przedstawionej przez maklera, upewnijmy się czy wszystkie proponowane opcje faktycznie nam przysługują. Sprawdźmy jakie warunki musimy spełnić aby bez obaw skorzystać z oferowanych nam bonusów. Pamiętajmy, że niewiedza kosztuje. Na temat huurtoeslag pisałam tutaj:
A zatem…
Jeśli pobierasz miesięczny dodatek do czynszu, a nie jesteś pewny czy świadczenie faktycznie Ci przysługuje, skontaktuj się ze mną, chętnie to sprawdzę.
Jeśli pobierany przez Ciebie dodatek, jest zbyt wysoki, wykonam korektę, w ten sposób unikniesz niespodzianek w formie niechcianych rachunków z Belastingdienst.
Skontaktuj się ze mną >>> przejdź do formularza kontaktowego.
Aneta (Twoja osobista księgowa)